Podziel się wrażeniami!
Cześć,
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad rozbudową szkieł do a6400. Aktualnie korzystam z jednego uniwersalnego 18-105mm. W pewnych sytuacjach, zwłaszcza w pomieszczeniach jest trochę za ciemny, ale rzeczywiście sprawdza się całkiem nieźle jako uniwersalny zoom. Czasem mam wrażenie, że mógłby być zdecydowanie bardziej ostry. Rozbudowa o jakiej myślę to:
1.Sigma 16mm jako dodatkowy obiektyw do posiadanego już 18-105mm.
2. Zamiana 18-105 na Tamrona 17-70, jako jeden uniwersalny obiektyw.
3. Sony 16-55mm - opcja właściwie nie wiele droższa od Tamrona (licząc z cashback 450zl), tutaj istotne, czy tworzenie zestawu bez stabilizacji ani w aparacie, ani w obiektywie ma sens w tej cenie? Bo sam obiektyw wg. testów/recenzji/porównań nie jest na tyle lepszy od Tamrona, aby rezygnować ze stabilizacji (w moim przypadku).
Do każdej z tych wersji myślę w przyszłości również o Sony 70-350mm.
Obiektywy te miałaby dać pokrycie możliwie najbardziej uniwersalne dla, krajobrazów, architektury, portretów, zdjęć w pomieszczeniach, czy nocnych zdjęciach gwiazd. Dodatkowo akcji jak wyścigi kolarskie, dzieci w ruchu itp. Tak, aby jakość obrazu była możliwie najlepsza i cieszyła oko. Zdjęcia robię na swój własny użytek.
W tym wszystkim zaczęła mi kołatać myśl, czy oby słuszną drogą jest kupno np. dwóch obiektywów (np. Sony 16-55/Tamron 17-70 i 70-350mm) do APS-C? Myślę tu głównie o wartości całego zestawu vs. pełna klatka.
Hej,
Na wstępie powiem, że kalkulowanie wartości do pełnej klatki nie bardzo ma sens bo obiektywy FE są jeszcze droższe.
Więc jeśli gdzieś ta pełna klatka Ci w przyszłości "wschodzi", to pomyśl od razu o kupnie obiektywu FE, będzie mniej "bolało" finansowo przy zmianie puszki.
Jeśli zaś a6400 Ci wystarcza (to super aparat), to na pewno warto przemyśleć jeszcze kwestię superszerokiego kąta, np. 10-18/4. Bo szczerze mówiąc, to różnica między 16, a 18mm nie robi jakiegoś efektu wow. Czasem wciąż jest za ciasno.
Oczywiście optycznie to 16-55/2.8 jest najlepszy, ale zakres niespecjalnie zaspokaja wszystko. Masz aktualnie 18-105, może pomyśl o jasnej stałce? Sony 50/1.8 czy Sigma 56/1.4 to zdecydowanie zrobi roznicę.
Co do dłuższych ogniskowych, 70-350 jest bardzo dobry. Lekki, szybki i ostry, z bardzo dobrą stabilizacją. Trochę ciemny jednak, co może skutkować słabszymi osiągami w słabym świetle.
Warto przemyśleć ciekawy obiektyw od Tamrona - 70-180/2.8 lub obiektywy FE 70-200/4 G czy FE 70-300 G (oba że stabilizacją). Wiem, że półka cenowa wyższa, ale światło na plus, a przynajmniej dla mnie to istotniejsze niż dodatkowe milimetry.
Generalnie dobrze by bylo, gdybyś określił budżet na zakupy. To w sumie punkt wyjścia do takich tematów.
Pozdrawiam
Dzięki za odpowiedź.
Dla mnie istotne jest abym nie miał więcej niż dwóch, maksymalnie trzech obiektywów. Stąd rozmyślanie nad Tamronem 17-70, który (być może jestem w błędzie) ale pokryłby jakąś część 18-105 np. lepszą jasnością i optyką i przy nim nie potrzebowałbym Sigmy 16mm. To rozwiązanie kosztowałoby mniej więcej 2300zł (licząc ok 3800zł za Tamrona minus sprzedaż 18-105 za ok 1500zł).
Sigma 16mm (używana ok 1300zł) - chciałbym, aby ten obiektyw służył mi głównie do zdjęć w pomieszczeniach i przy gorszym świetle/w nocy. Obiektyw ten oglądając recenzje ma bardzo mały dystans ostrzenia, co z pewnością bym wykorzystał. I żeby był uzupełenieniem 18-105. Owszem kąt nie będzie robił jakiejś większej różnicy, ale zdecydowaną różnicą będzie jasność.
Sony 70-350mm (nowy ok 3350zł licząc cashback) - co do niego nie będę się rozpisywał, bo tu właściwie decyzja zapadła
Obecny Sony 18-105mm jego największym plusem jest uniwersalność i czuje że mając nawet inne obiektywy, często zabierałbym ze sobą tylko ten (stąd ta opcja z Tamronem 17-70mm lub Sony 16-55mm, ale być może za daleko idę myśląc o nich jako o bardziej uniwersalnych niż 18-105, przez to że są jaśniejsze).
Rozpisałem to żeby dojść do punktu z budżetem:
1. Zestaw Sigma 16; Sony 70-350mm to koszt ok 4 650zł (zostawiam sobie 18-105mm)
2. Zestaw Tamron 17-70mm; Sony 70-350mm to koszt ok 5 750zł (liczę tu sprzedaż 18-105 za ok 1500zł i cashback Sony)
3. Zestaw Sony 16-55mm; Sony 70-350mm to koszt ok 6 000zł (liczę tu sprzedaż 18-105 za ok 1500zł i cashback Sony)
Budżetu nie mam z gumy, ale zawsze jestem zdania, że lepiej na coś poczekać, a wybrać docelową rzecz niż półśrodki i właśnie pytanie, czy któryś z tych punktów jest półśrodkiem?
Bo być może pkt 1 który przy okazji jest punktem najtańszym, będzie zestawem najbardziej uniwersalnym z tych wszystkich?
Można jeszcze zapytać, czy za różnice (pkt. 2 i 3 vs 1) odpowiednio ok 1100 i ok 1350zł, to faktycznie lepsze zestaw o ten ponad tysiąc złotych?
Oczywiście optycznie to 16-55/2.8 jest najlepszy, ale zakres niespecjalnie zaspokaja wszystko. Masz aktualnie 18-105, może pomyśl o jasnej stałce? Sony 50/1.8 czy Sigma 56/1.4 to zdecydowanie zrobi roznicę.
Tu się zgadzamy i w moim przekonaniu Sigma 16/1.4 miałaby spełnić to zadanie.
Z tematem pełnej klatki trochę mnie poniosło
W takiej sytuacji bralbym zestaw nr 3.