anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Spotkanie brokera nieruchomości z Cyber-shotem Sony…

oporna
Nowicjusz

Spotkanie brokera nieruchomości z Cyber-shotem Sony…

Dzięki uprzejmości firmy Sony Polska, miałam możliwość zapoznać się z aparatem Sony - Cyber-shot HX-50.

 

 

Jestem laikiem, jeśli chodzi o ocenianie parametrów technicznych różnych aparatów fotograficznych. Wiem, że każdy z tych parametrów ma określone znaczenie i określony wpływ na jakość zdjęć wykonywanych konkretnym aparatem i z niektórych nie da się wycisnąć więcej, niż konstrukcja i zastosowane rozwiązania pozwolą. Pomimo tej mojej ignorancji, używam aparatów fotograficznych na co dzień – nie jestem artystką, natomiast w pracy muszę pokazać na zdjęciach produkt, który jest dla mnie towarem – czyli nieruchomość.

 

Nieraz jestem zmuszona wykonywać zdjęcia na zewnątrz, w złych warunkach pogodowych, często wewnątrz pomieszczeń wyłączony jest dopływ prądu i praktycznie zdjęcia trzeba robić „na ślepo”, w egipskich ciemnościach. Podczas robienia zdjęć nie mogę koncentrować się na sztuce fotografii, nierzadko w tym samym czasie rozmawiam z oferentem, pozyskując istotne informacje o nieruchomości. Idealnym dla mnie aparatem fotograficznym jest taki, który „za mnie pomyśli”, wykorzysta najlepsze ustawienia i parametry do wykonania zdjęcia. Czyli właśnie taki, jakim jest HX-50.

 

Praktycznie, przy zastosowaniu złotego programu inteligentnego, aparat daje mi pełny komfort pracy – nie musze się martwić, że zdjęcie będzie nie do wykorzystania - nieostre, poruszone, lub źle naświetlone. Musiałabym bardzo się postarać, albo tańczyć przy robieniu zdjęć, żeby je spaskudzić. Oczywiście przy robieniu ich „na ślepo”, kiedy naprawdę nie widzę po czym chodzę i co mam przed twarzą – zdarzają się wpadki, ale i tak jest rewelacyjny w porównaniu z innymi aparatami. Porównywałam zdjęcia wykonane cyber-shotem HX-50 i zwykłym kompaktem innej firmy, w tych samych warunkach. W pomieszczeniach panowały egipskie ciemności – poruszaliśmy się z kolegą po omacku. Każde z nas „strzelało” zdjęcia, nie bardzo wiedząc co fotografujemy i jaki będzie efekt tej specyficznej sesji. Zdjęcia z aparatu Sony były lepiej i równomierniej doświetlone, a zasięg lampy był znacznie większy. Również ostrość tak zrobionych zdjęć była właściwie bez zarzutu - kolega, zwykłym kompaktem nie osiągnął tak dobrych rezultatów. Nie do przecenienia jest również duży kąt widzenia, bardzo przydatny w mojej pracy - często wystarcza jedno zdjęcie, by pokazać całe pomieszczenie.

 

Ogromną zaletą tego aparatu, z mojego punktu widzenia, są jego niewielkie rozmiary. Jak każda kobieta, nosze ze sobą torebkę i schowanie w niej tego aparatu nie jest żadnym problemem.

Cechę tę posiada większość kompaktów, ale już bardziej finezyjne lustrzanki nie mogą być tak noszone (tak, próbowałam używać w pracy także lustrzanki, ale nie było to wygodne, choć zdjęcia były znakomite). A wtedy, oprócz normalnie noszonej torebki, dokumentów, które musze mieć ze sobą – dochodzi dodatkowe zmartwienie o aparat. Niby mogę go mieć na szyi, ale wypisywanie wtedy umowy, czy karty nieruchomości jest mocno utrudnione, a położenie aparatu z boku grozi zapomnieniem go.

 

Genialnym rozwiązaniem jest etui na aparat, które w wystarczający sposób go zabezpiecza, a jednocześnie łatwo pozwala przygotować go do pracy.

 

Jest też minus :neutral: Zdecydowanie źle rozmieszczono przyciski „MOVIE” i „CUSTOM”. Gdyby zamienić je miejscem z polem przewidzianym do trzymania aparatu, albo chociaż wgłębić w obudowę – rzadziej włączałabym przypadkowo nagrywanie filmu i funkcję ustawiania ISO (akurat  ta funkcja jest w używanym przeze mnie aparacie „podłożona” pod przycisk custom). Aparat jest lekki i bardzo dobrze leży w dłoni, co dla mnie również nie pozostaje bez znaczenia, ale szukanie miejsca na kciuk jest irytujące.

Odpowiada mi natomiast dostępność poszczególnych funkcji i logika ich udostępniania.

 

Brakuje mi wziernika, ale w pełni rozumiem i akceptuję podgląd zdjęcia na ekranie. Po dłuższym czasie korzystania z kompaktów, to przestaje być przeszkodą. Ale gdyby dało się móc na chwilę zwiększyć jasność lub kontrast wyświetlania ekranu, umożliwiłoby to podejrzenie zdjęcia robionego w pełnym słońcu. Bez takiej funkcji – robię zdjęcia „na ślepo”, kadrując równie skutecznie na dworze, w słoneczny dzień, co w nieoświetlonej piwnicy.

 

 

Podsumowując – generalnie jestem na TAK. Dla moich potrzeb zawodowych – ten aparat jest genialny!

:slight_smile:

 

1 ODPOWIEDŹ 1
profile.country.PL.title
Agnieszka_J
Moderator

Dziękujemy za tak wyczerpującą i świetną recenzję.

Cieszę się, że aparat zdał egzamin!

Pozdrawiam serdecznie,

Agnieszka_J