Podziel się wrażeniami!
Jako, że od listopada fotografuję wyłącznie SLT A99, mam już sporo własnych przemyśleń. No i tysiące zdjęć, które zrobiłem z przyjemnością Dlatego chciałbym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami. Internet nie lubi długich wywodów, więc swoją przygodę (i pracę) z tym aparatem opiszę w kilku częściach.
Pierwszą część chciałbym poświęcić zmianie, a nawet ZMIANOM!
Do listopada używałem a850, czyli w mocnym skrócie poprzednika a99. Stawiając oba aparaty obok siebie nie da się nie zauważyć wielu zmian i wielu wspólnych cech.
Podstawowe różnice? Elektroniczny wizjer, GPS, prędkość AF, AF-D wraz ze 102 punktami, zamiana kart CF na SD, odchylany i obrotowy ekran, inne rozmieszczenie przycisków, inne położenie ON/OFF, inna stopka lampy błyskowej, blokowanie pokrętła trybów pracy. Sporo? Pewnie tak, ale przejście z jednego modelu na drugi odbyło się z dnia na dzień i bez bólu! Pewne kwestie, które zapowiadały się wadami, okazały się zaletami! Tak, tak. Życie zweryfikowało pewne moje poglądy i tak m.in.:
- wizjer elektroniczny - widzę więcej, wiem więcej. Zwłaszcza wtedy kiedy przy wizjerze optycznym nic nie widać. Kwestii wizjera poświęcony zostanie jeden z cykli.
- karty SD - bardzo bolesny dla mnie cios, bo mam kilkadziesiąt GB bardzo szybkich kart CF. Plusem zmiany slotu kart na SD jest dostępność czytników właśnie tego formatu. Nie znam laptopa, który nie ma czytnika kart SD. Mój tablet ma slot SD. Więc w każdej chwili mogę szybko transferować zdjęcia, bez potrzeby posiadania zewnętrznego, uniwersalnego czytnika USB. Na dodatek SD są tańsze, więc przy całym koszcie aparatu te sto złotych za dwie karty 16GB, to nie tragedia, a po prostu zmiana, która nie boli.
- stopka ISO - zmiana stopki lampy błyskowej to bolesna sprawa? Nie! Prawda jest taka, że SONY zrobiło najlepszy ruch, o jakim mogłem tylko marzyć! Dużo fotografuję w studiu. Często spotykałem się z problemem, kiedy korzystając z gościnności innych fotografów byłem zmuszony kombinować jak wyzwolić lampy studyjne. Bo nie zawsze pomyślałem, by zabrać swoje, dedykowane SONY wyzwalacze. Teraz nie ma problemu. Mam uniwersalną stopkę. Uniwersalną w studiu i poza nim. Więc A99 jest jeszcze bardziej użyteczna i wygodna.
Opisałem kilka różnic, a co łączy mój poprzedni i aktualny aparat? Nie tylko bagnet! Łączy je m.in.: wysoka jakość obrazu i jeszcze większa rozpiętość tonalna. Zauważyłem, że mało kto przy wyborze sprzętu foto, zwraca uwagę na tę cechę matrycy , a jest to znacznie istotniejsza kwestia od poziomu szumów, których i tak na odbitkach nie ujrzymy. Kto nie wierzy, niech zapozna się z przykładem, który na forum opublikował Michał: LINK
Wracam do wspólnych cech. Wygoda obsługi. Od pierwszej chwili wiedziałem co gdzie jest, bez szukania. Zarówno A99, jak i A850 są bardzo intuicyjnie zaprojektowane. Poza tym - jak one leżą w dłoni! Pewny chwyt, a zarazem wygodna obsługa to coś, bez czego korzystanie z danego aparatu byłoby mordęgą, a tym samym przyjemność jaką niesie ze sobą fotografia - prysnęłaby niczym bańka mydlana. Fotografując kilka godzin dziennie muszę mieć sprzęt, który jest wygodny i intuicyjny. Oba aparaty właśnie takie są. Z tą różnicą, że A99 ma większe możliwości konfiguracji przycisków, a i odchylany ekran daje spore możliwości w codziennej pracy z aparatem.
Jestem ciekaw, jakie są wasze przemyślenia w kwestii zmian?
Ktoś zmienił, tak jak ja, swój aparat na A99?
Czekam także na Wasze pytania.
------------
edit kris
Zapraszam do kolejnych części:
cz.7 - Przyciski personalizowane
------------
Message was edited by: RASTX - temat przyklejony.
No z jednej strony czekałem aż ktoś to napisze ...
ale z tymi 'wielu' to przesadziłeś niestety protokół pozwala na podpięcie tego co Sony wymyśli
Akurat w kwestii wideo to ja bardzo lubię te wynalazki Sony więc...dlaczego nie?
Jest jeszcze jedna kwestia: moim zdaniem poprzednia stopka ma problem z utrzymaniem lampy hvl58. Co objawia się częstymi utratami połączenia (brak styku). Poprzednia stopka była z jakiegoś tworzywa, a ta jest stalowa lub aluminiowa lub z innego stopu. Wiem,że dzisiejszy "plastik" potrafi być trwalszy od aluminium, ale najwyraźniej nie dawał sobie rady z QuickShiftBounce w HVL58, która ma inny środek ciężkości od np.HVL56, czy HVL42.
Pomijam już kwestię, że teraz można używać lamp nikon, canona, pentaxa itd. W manualu, ale jednak. Ktoś kto się bawi w strobist - rewelacja. Ktoś kto fotografuje w studiu - rewelacja. Ktoś kto używa starszych lamp (np. tak jak ja hvl58) - nie ma problemu, jest adapter w zestawie. Nie kiwie się bardziej, jak i bez niego. Więc tak naprawdę nie widzę w tej zmianie nic złego. Ewolucja aparatów SONY w dobrym kierunku
To zapytam o jeszcze jedną kwestię, otóż najbardziej "poczytne" polskie serwisy testując A99 zwróciły uwagę, że aparat potrzebuje "nieco" czasu (2,5-3sek ) aby być gotowym, jeden przyczepił się, że od chwili przełączenia dźwigni na "on" należy "długo" czekać, inny pisał o dość długim "wybudzaniu" z trybu uśpienia. Jak to wygląda w rzeczywistości, jeśli faktycznie to występuje czy jest to aż tak uciążliwe, że takie zjawisko nie powinno mieć miejsca (wedle testujących ) w profesjonalnym sprzęcie. Np u mnie nie(w najtańszym i najniższym wedle klasyfikacji aparacie Sony ) zauważyłem owej przypadłości, może z racji, że do owej któtkiej chwili byłem przyzwyczajony, mój poprzedni aparat dość nietypowo mechanizm czyszczenia matrycy uruchamiał w chwili włączania aparatu, nie jak w Sony (chyba rosądniejsze rozwiązanie ) w momencie wyłączania.
Message was edited by: bart_m26
bart_m26 wrote:
Jak to wygląda w rzeczywistości, jeśli faktycznie to występuje czy jest to aż tak uciążliwe, że takie zjawisko nie powinno mieć miejsca (wedle testujących ) w profesjonalnym sprzęcie.
Message was edited by: bart_m26
W rzeczywistości wyglądało to tak jak opisywali dziennikarze.
Najnowsza aktualizacja przyniosła podobno poprawę w szybkości uruchamiania się aparatu. Użytkownik na dyxum.com opisywał swoje wrażenia, że czas rozruchu skrócił się o połowę więc teraz już jest lepiej choć i tak uważam, że to nadal dość długo jak na tą klasę aparatu...
Pozdrawiam,
Bart - to prawda (bliżej 2s niż 3s), ale nie ma co wieszać psów, ponieważ A77 miała dokładnie tę samą przypadłość. A firmware 1.04 usunął ten problem. Więc jestem przekonany, że będzie aktualizacja dla a99, która poprawi czas rozruchu. W sumie dopiero wypuszczono 1.01
Lajam - nie chciałbym podważać słów gościa z dyxum, ale jak dla mnie jest to efekt placebo. Żałuję,że nie mam kamery, to bym zrobił porównanie. A celowo sprawdzałem przed aktualizacją i po. Więc zwróciłem uwagę - zmian nie ma. Zresztą SONY zaznaczyłoby ten fakt, tak jak przy aktualizacji do 1.04 w A77.
kris.. wrote:
Lajam - nie chciałbym podważać słów gościa z dyxum, ale jak dla mnie jest to efekt placebo.
Ja tak podejrzewałem . Ty masz aparat w ręku więc weryfikujesz z miejsca.
Dziękuję za wyjaśnienia
Message was edited by: Lajam.
Po ponad miesacu pracy z A99 i innymi aparatami w koncu otrzymalem odpowiedz na odwieczne pytanie:
Co jest lepsze Cannon czy Nikon ?
odpowiedz brzmi : Sony !
Nie.
Wiem, że to forum Sony i odpowiedź powinna być taka jaką Ty podałeś ale ja się z nią nie zgodzę.
Nie ma czegoś takiego jak lepszy aparat. Może być aparat czy nawet powinno się mówić system bardziej przystosowany do tego, tamtego, dla niej, dla niego ale nie lepszy.
Lepszy w czym?
Ja mogę Ci wymienić wiele punktów, w których tamte dwa systemy są lepsze od Sony bo ... np. Sony w ogóle nie ma, nie wspiera danych obszarów. Również mogę wymienić obszary, w których Sony będzie wygodniejsze, bardziej przyjazne, bardziej intuicyjne ale ... nie lepsze - inne.
Każdy użytkownik wybiera to, co mu pasuje. I dla każdego użytkownika inny system będzie "lepszy". Więc powinieneś powiedzieć - najbardziej odpowiada mi aparat Sony (ale czy system?).