Podziel się wrażeniami!
Niniejszy tekst jest kontynuacją opisu wrażeń z mojego codziennego obcowania z SLT A99. W poprzedniej części (www.sony.pl/discussions/message/1266711) przybliżyłem Wam tajemniczy skrót SLT. Kolejną z istotniejszych różnic między A99, a A850, którą używałem do tej pory, jest wizjer elektroniczny. Postaram się, tak samo, jak wcześniej, opisać moje wrażenia, które rozpocznę od garści wyjaśnień
Na dzień dobry dwa skróty, z którymi możecie się spotkać w różnych miejscach, a i ja czasami będę tutaj z nich korzystać:
EVF (electronic viewfinder) – to skrót oznaczający elektroniczny wizjer, stosowany m.in. w aparatach SLT.
OVF (optical viewfinder) - to skrót oznaczający wizjer optyczny, stosowany w klasycznych lustrzankach DSLR.
Jak już wiecie (kto przespał, ten powinien przeczytać cz.2), w momencie kadrowania przez wizjer, światło w aparatach DSLR jest odbijane od lustra do wizjera optycznego. Natomiast w aparatach SLT światło dociera na matrycę i do sensora AF. Do wizjera obraz dociera z matrycy i w mocnym skrócie wygląda to tak:
Jak widać - obraz w wizjerze pochodzi z matrycy, którą rejestrujemy zdjęcia i filmy. Dzięki czemu mamy podgląd, jak będzie wyglądać kadr przed wyzwoleniem migawki.
Jakość, czy jakoś?
Od technologii wizjera, rozdzielczości wizjera, matrycy aparatu, procesora obrazu zależy jakość obrazu, który widzimy w elektronicznym wizjerze. Wizjer w SLT A99 został wykonany w technologii OLED (TrueFinder), obraz złożony z 2,36mln punktów, co daje rozdzielczość 1024x768 pixeli na powierzchni 0,5 cala! Trudno znaleźć inny aparat, który posiada wizjer z takimi parametrami. Ba! Znam wiele laptopów, monitorów, topowych modeli smartphone'ów, które mają taką rozdzielczość ekranu, z tą różnicą, że wymienione produkty posiadają ekrany o rozmiarach od ok. 5 do kilkunastu cali, a wizjer w A99 ma rozmiar pół cala (fizyczna powierzchnia, którą widzi oko dzięki powiększeniu x0,71 jest tego samego rozmiaru co OVF w A900). Oczywiście, wizjer ma możliwość korekcji wady wzroku (zakres korekcji: od –4,0 do +3,0 m–1 dioptrii). Bardzo dobre parametry techniczne wizjera w połączeniu z wysokiej klasy matrycą i nowym procesorem BIONZ, a także dzięki wielu dodatkowych możliwościom wyświetlania obrazu powoduje, że komfort pracy z wizjerem w A99 pozostawia wizjer optyczny w tyle. Widać, że SONY wykonało sporo dobrej pracy na poszczególnych etapach i wyciągnęło wnioski z poprzednich modeli. JAKOŚ, zamieniło na wysoką JAKOŚĆ.
Podstawowe zalety, na które zwróciłem uwagę i z których chętnie korzystam:
1. Pełny kadr – A99 wyświetla 100% kadru, więc mam pewność, że moje cięcia będą tam, gdzie chcę. Pomyśleć, że zaczynałem od lustrzanki (SLR), której pole krycia wizjera wynosiło ok. 64% i kadrowanie było czystą loterią. Nożyczki były podstawą działań po odebraniu zdjęć z labu
2. Balans bieli -możecie pomyśleć, że jak już ktoś jest PRO, to mu to niepotrzebne. Poprawnie ustawiony balans bieli to: spora oszczędność czasu (w moim przypadku może to być nawet kilka dni rocznie), przyjemniejsze przeglądanie zdjęć, lepsza jakość finalnego zdjęcia, bo duży rozrzut w ustawieniach może mieć wpływ na jakość.
3.Korekcja EV – nie mam problemu z poprawnym przewidywaniem ekspozycji, ale zauważyłem taką przypadłość, że w kluczowych momentach łatwiej zapominam by zwrócić uwagę w wizjerze optycznym na ustawienia korekcji EV. Jedną z klasycznych sytuacji jest, gdy podczas wyjmowania aparatu z torby (mój aparat jest zawsze włączony) zahaczam o pokrętło (zwłaszcza z podpiętym gripem) i korekcja EV przestawia się na skrajną (np. na ±5EV!). W A99 widzę od razu, że coś jest nie tak i nie obawiam się, że podczas reportażu sporo zdjęć będzie mocno niedoświetlonych lub mocno prześwietlonych.
4. Efekty kolorystyczne – czyli wyświetlanie obrazu zgodnie z ustawieniami strefy twórczej (BW, VIVID, sepia, krajobraz, kolory neutralne itd.). Są takie sytuacje, kiedy z góry wiem, że zdjęcie będzie w BW, więc ustawiam strefę twórczą na BW i lepiej jestem w stanie ocenić, czy wszystko jest ustawione tak jak powinno (światło w studiu, korekcja EV, czy nawet balans bieli, który również ma wpływ na BW).
5. Histogram na żywo – często używam, pozwala mi mieć większe poczucie pewności poprawnego naświetlania i daje mi skuteczną kontrolę nad ekspozycją.
6. Poziomica – jak już pisałem, mam problem z kadrowaniem poprawnie poziomych zdjęć. Są takie kadry, przy których prostowanie odpada, bo nie ma zapasu. Bardzo bym chciał, by była możliwość włączenia poziomicy i histogramu jednocześnie. Drogie SONY – daj mi szansę, wykorzystywać te dwie funkcje jednocześnie
7. Linie siatki – dostępne są trzy formy, ale moją ulubioną i zawsze włączoną jest siatka 3x3. Mimo, iż nie mam problemów z ustalaniem mocnych punktów, to siatka 3x3 ułatwia mi tę czynność.
8. Manualne ostrzenie w wizjerze jest wygodniejsze i stabilniejsze, od kadrowania z ręki przez ekran LCD (trudniej o stabilność).
W manualnym ostrzeniu pomaga peaking (oznaczenie w kolorze zielonym, czerwonym lub białym przestrzeni, która znajduje się w Głębi Ostrości) i lupka z przybliżeniem x5,9 lub x11,7.
9. Efekt ustawień – A99 na szczęście dla mnie - fotorafa studyjnego - ma możliwość wyłączenia podglądu efektu ustawień. Wyłączenie tej funkcji powoduje, że aparat zawsze równoważy sygnał z matrycy tak, by obraz był jednostajny. Przyciemnia wtedy, kiedy jest jasno i rozjaśnia wyświetlany obraz wtedy, kiedy jest ciemno. Przydatne w bardzo ciemnych pomieszczeniach lub podczas pracy z lampami studyjnymi.
10. Rożne formy wyświetlania danych – podobnie jak w przypadku wyświetlania danych na ekranie LCD, można wyświetlać następujące dane:
11. Przeglądanie zdjęć w wizjerze – brzmi dziwnie, prawda? A próbowaliście kiedyś przeglądać zdjęcia w słoneczny dzień? Pierwszą czynnością w takiej chwili jest szukanie cienia, a i tak skutki są mizerne. Warto też pamiętać o tym, że SLT daje możliwość automatycznego podglądu w wizjerze (np.: przez 2s), czyli bez odrywania aparatu od oka możemy zrobić zdjęcie, zobaczyć podgląd i dalej robić zdjęcie. Często przy A850 miałem tak, że powinienem zajrzeć na podgląd zdjęcia na LCD, ale musiałem pilnować sytuacji. Nie pogniewałbym się, gdyby wraz z aktualizacją firmware pojawiła się dodatkowa opcja, która po zrobieniu zdjęcia wyświetlałaby i podgląd na żywo i zrobione zdjęcie np.: dzieląc obraz na pół. SONY, dasz radę?
12. Menu – dokładnie tak samo, jak w przypadku przeglądania wykonanych zdjęć, tak samo jest z poruszaniem się po menu. W wizjerze zawsze widać lepiej, kiedy jesteśmy w jasnych miejscach. Dodatkowo, w przypadku kadrowania przez wizjer, dostęp jest szybszy.
Plusy podsumowałbym tak: wygodniej, szybciej, więcej. Jest po prostu lepiej.
Czym wizjer elektroniczny może negatywnie zaskoczyć? EVF wymaga dwóch rzeczy od nas, użytkowników: przyzwyczajenia i dobrej klasy wizjera. Na początku taki wizjer nie jest zachęcający, ale w moim przypadku były to tylko sceptyczne nastawienie i stare przyzwyczajenia. Do niedawna sam uważałem, że OVF jest najlepszy. A99 zweryfikował mój pogląd. Fotografia analogowa też kiedyś była najlepsza, ale matryce już dawno przegoniły film. Dlatego nie warto patrzeć na A99 przez pryzmat złych doświadczeń z innymi wizjerami elektronicznymi. Warto wziąć do łapek na dłużej. I nie mówcie mi, że nie ma możliwości, bo macie takie możliwości. Są spotkania, plenery, warsztaty. Są też wypożyczalnie sprzętu, które mają A99. Jeśli ktoś uprze się, że nie ma możliwości – zapraszam na śląskie spotkania (www.sony.pl/discussions/thread/186585), gdzie chętnie ten aparat pokażę, pożyczę i odpowiem na Wasze pytania.
Do czasu, kiedy moim głównym aparatem stał się A99 uważałem, że jeszcze za wcześnie na wizjery elektroniczne w profesjonalnych korpusach. Pozwolę sobie zacytować słowa z testu A99 na portalu Świat Obrazu: „Nie da się już traktować wizjera EVF jako wady”. To prawda, z której z przyjemnością mam okazję korzystać na co dzień.
Amatorzy nie muszą znać się na wielu tajnikach fotografii, a zawodowcy nie mają czasu na błędy i na obróbkę. A99 jest stworzony zarówno dla profesjonalistów, jak i amatorów, którzy nie zarabiają sprzętem. Bo każda grupa zaspokoi swoje wymagania. I każdy poradzi sobie z tym aparatem, który zaskakuje mnie za każdym razem, kiedy przykładam oko do wizjera.
A99 posiada wizjer dla Wygodnych. Wizjer dla ceniących dobrą jakość obrazu i wielkie możliwości.
-------
A co Wy sądzicie o EVF? Czy mieliście okazję korzystać dłużej z takiego rozwiązania i jakie macie przemyślenia? Może i Wy macie pomysły, jakie jeszcze rozwiązania mogą nieść ze sobą wizjery elektroniczne.
Poniżej film przygotowany przez SONY, który w przystępny sposób prezentuje kilka z zalet EVF, które wymieniłem. Niestety, ale film jest anglojęzyczny.
_
------------
edit kris:
Zapraszam do czwartej części, w której opisuję możliwości ekranu LCD
I dzięki znowu.
kris.. wrote:
6. Poziomica – jak już pisałem, mam problem z kadrowaniem poprawnie poziomych zdjęć. Są takie kadry, przy których prostowanie odpada, bo nie ma zapasu. Bardzo bym chciał, by była możliwość włączenia poziomicy i histogramu jednocześnie. Drogie SONY – daj mi szansę, wykorzystywać te dwie funkcje jednocześnie
Też się z Tobą zgadzam. Ja z kolei chciałbym, ciągle odnosząc się do a77, mieć mozliwość jednoczesnego wyświetlania histogramu i skali (linijki) EV w wizjerze. Liczę, że nowy upgrade dla a99 to uwzględni i że taka zmiana będzie również przeniesiona na a77.
Fajny tekst. Uważam, że wizjer elektroniczny to świetne rozwiązanie, choć trzeba się do niego przyzwyczaić.
A potem, to już same plusy.
Przyjemnie czytało się ową recenzję. Częściej kadrujesz wizjerem czy patrząc w ekran.
Uważam, że wizjer elektroniczny to doskonałe rozwiązanie, ogromną korzyść odczuwają szczególnie użytkownicy amatorskich aparatów, wcześniej mając optyczne wizjery na układzie luster kadrowali przez małe ciemne "dziurki", teraz nawet najtansze aparaty z serii SLT (33/35/37 ) mają duże wizjery z 100% pokryciem kadru. Ciekawe czy za lat parę N i C również nie przejdzie na technologię przepuszczalnego lustra.
Częściej przez wizjer, ale jest to mniej więcej taka proporcja: 70% wizjer / 30% LCD. To sporo dla LCD i nigdy, żaden aparat nie kusił do tak częstego używania ekranu!
Zgadza się, że takie rozwiązanie najwięcej daje w klasie amatorskich aparatów, z uwagi na rozmiar wizjera elektronicznego i pełne krycie kadru. Niemniej jednak w A99 wizjer jest większy, niż np. w D800. Więc nawet w tej klasie z tymi rozmiarami różnie bywa. Plusów jest znacznie więcej, niż tylko rozmiar
Czy przejdą? Zawsze mogą długo błądzić, tak jak błądzą w bezlusterkowcach
Cieszę się, że się mój tekst podoba. To jedyna i najlepsza nagroda za trud włożony
Witam, jestem posiadaczem A65 a wieć starszego brata wyżej pozycjonowanego A99. Pamiętam że oczekiwałem na pojawienie się tego aparatu z niecierpliwością bo decyzję o jego wyborze podjąłem w sposób bardzo świadomy i co najważniejsze bez rozczarowania do dnia dzsiejszego. Dla mnie jako amatora wizjer elektroniczny i całe jego dobrodziejstwo pozwoliły mi znacząco rozwinąc swoje umiejętności fotograficzne. Zabrzmi to śmiesznie ale to właśnie A65 jest moim osobistym nauczycielem gdyż jeszcze przed nacisnięciem spustu migawki aparat pokazuje mi obraz jaki "uformowałem" zadanymi parametrami czasu, przysłony czy też efektów specjalnych. Nie muszę wykonywać niezliczonej ilości zdjęć aby później po nudnej i czasochłonnej selekcji wybrać to jedno najlepsze. Wizjer elektroniczny daje mi świetną kontrolę ostrości co ważne jest w zdjęciach portretowych lub makro. W każdej chwili mogę powiększyć obraz sprawdzajć ostrość detali takich jak rzęsy czy źrenice oczu. Do zdjęć makro używam starych obiektywów z gwintem M42 które jak wiadomo nie pozwalają na automatyczne ostrzenie. Kiedyś używałem do tego celu adapterów z elektroniką potwierdzającą ostrość ale tylko do przyslany 5,6 gdyż później ten system przestaje działać. Wizjer elektroniczny pozwala mi włączyć wspomnianą już wcześniej funkcję "peaking" przez co wyostrzony detal lub obszar zostaje obrysowany zaznaczeniem. Pozostałe funkcje jak siatki czy poziomica - rewelacja.
Czy aby na pewno korekcja EV wyświetla się do +/- 5EV??
W a77 drabinka owszem jest do takich wartości, ale w trybie manualnym zmiany pokazywane są do +/- 2 a reszta drabinki nie podświetla się, natomiast dajmy na to w trybie A podgląd na żywo wyświetla zmiany różnież do tej wartości, a powyżej obraz w wizjerze (i na ekranie) nie zmienia się (mimo że wskazówka jest załóżmy na -5).
Hej,
nigdzie nie napisałem, ze wizjer wyświetla korekcję EV w pełnej skali (która jest bardzo szeroka).
Napisałem o pewnej sytuacji, kiedy w wizjerze widzę, że jest ciemno lub jasno:
"(...)w kluczowych momentach łatwiej zapominam by zwrócić uwagę w wizjerze optycznym na ustawienia korekcji EV. Jedną z klasycznych sytuacji jest, gdy podczas wyjmowania aparatu z torby zahaczam o pokrętło i korekcja EV przestawia się na skrajną (np. na ±5EV!). W A99 widzę od razu, że coś jest nie tak i nie obawiam się, że podczas reportażu sporo zdjęć będzie mocno niedoświetlonych lub mocno prześwietlonych."
Wspomniane ±5EV dotyczy samego przestawienia pokrętłem. Jeśli jednak uważasz, że z tego zdania wynika inaczej, to przepraszam. Niemniej jednak moim zdaniem jest poprawnie.
Nie no, ok, ale w trybie manualnym i tak na drabince widać tylko do 2.
Co innego drabinka, a co innego korekcja EV.
A w związku z tym, że tryb manualny, to tryb manulny to nie ma korekcji EV w takiej formie, jak w trybach A i S, bo wszelkie zmiany wprowadza się doborem czasu naświetlania lub wartości przysłony. Ale pewnie o tym wiesz..